W obsłudze klientów, na razie głównie flotowych, pojawia się zagadnienie odbioru i zwrotu samochodu po usłudze serwisowej.
Temat czysto logistyczny, czasami jest jeden samochód do obioru i odprowadzenia, czasami kilka.
Różnie można to zorganizować, ostatnio poznałam kolejny sposób, który być może wykorzystam we współpracy z nową powstającą firmą. Podjeżdża kierowca na maleńkim skuterze (bez problemy mieści się po złożeniu w bagażniku Opla Corsy), pakuje zwinnie i szybko (poniżej 1 minuty) skuter i już jedzie moim samochodem.
Usługa robi furorę po imprezach – tzw. „nocni kierowcy”, już działająca firma to np. Auto Bania
Witam.
Nie ma czegoś takiego jak „tzw” .. nocni kierowcy. to nazwa WŁASNA firmy wymyślona przeze mnie . Proszę przyjąć do wiadomości, że „nocni kierowcy ” to nie jest forma usługi ( np. TAXI) ,tylko bezczelnie wykorzystywana nazwa firmy .
Po chamsku próbujecie zwabić klientów posługując się fałszywą reklamą produktu ( usługi)
Po raz kolejny sugeruję zmianę nazewnictwa Waszej usługi i powoływanie się na inną firmę jest karalne.
Nie gramy fair na rynku.
Gwoli informacji.
P. Szostak… bekniesz Pan za to. Wcześniej czy później. Prawo jest prawem