Wyniki badania wykonanego na zlecenie HSE – brytyjskiej agencja ds. zdrowia i bezpieczeństwa wskazują, że:
„prawie jedna czwarta wypadków śmiertelnych z udziałem pojazdów zdarza się podczas manewru cofania. Znacznie więcej wypadków skutkuje zniszczeniem samochodów. Większość z nich zdarza się przy niewielkich prędkościach i może zostać wyeliminowana poprzez zastosowanie prostych systemów bezpieczeństwa.”

Mnie zdarzyło się spotkać ze słupkiem w manewrze cofania, na uliczkach osiedlowych ludzie wyłaniają mi się w najmniej spodziewanych momentach, otaczają mnie dzieci pieszo, na rowerach, nagle pojawia się inny samochód lub drzewo, lampa uliczna …. i dlatego uwielbiam czujniki cofania czy parkowania czy asystenta parkowania, jakby to urządzenie nie nazwać.

Większość producentów wyposaża teraz samochody w czujniki parkowania w opcji fabrycznej, jest to duża wartość dodana, choć jak do większości nowości do takiego czujnika trzeba się przyzwyczaić. Obawy, że potem ciężko będzie jeździć samochodem bez czujnika mają uzasadnienie, ale ponieważ jest to ogólnie dostępne urządzenie, każdy kolejny samochód pewnie taki czujnik mieć już będzie.
Większość czujników parkowania, zazwyczaj ma powiadomienie dźwiękowe, tzw. buzer, czasem jest to wyświetlacz.

Ja lubie takie usprawnienia i nie mam obaw – jestem zachwycona np. samozmieniającymi się lampami przednimi w Oplu Insignia, światła z czujnikami, które same wiedzą kiedy zmienić ci światła na długie, a potem znowu na krótkie itd. uważam za najlepszy wynalazek ostatnich czasów. Insignia ma kilka innych rozwiązań zwiększających komfort, nie do wszystkich się przekonałam, np. nie potrafię korzystać ze specjalnych, skierowanych w dół ustawień lusterek w czasie cofania, wielu klientów bardzo to lubi, ja mam kłopot z wykorzystaniem.

Dla każdego wg upodobań i chęci zmiany na nowe – w każdym razie, wracając co czujników parkowania, zachęcam, tych co czujników nie mają, nie znają, do odbycia jazdy testowej samochodem z czujnikami parkowania – montaż do aktualnie użytkowanego samochodu jest dość prosty, a kosztuje w okolicach 600-900 zł.

Uważam, że czujniki parkowania w samochodzie oznaczają:
1. najprawdopodobniej mniejszą liczbę kolizji, szczególnie parkingowych;
2. lepszy stan techniczny samochodu, brak obcierek itp., a to oznacza wyższą wartość w momencie odsprzedaży lub wymiany na nowy;
3. niższą szkodowość, a to przekłada się na niższe koszty ubezpieczenia;

Dobre czujniki parkowania powinny gwarantować:
1. Wysoką jakość;
2. Estetyczny wygląd, wpasowany w wyposażenie fabryczne;
3. Niezawodne działanie;
4. Prostą, intuicyjną obsługę;
5. Wszechstronność – urządzenie dostosowane do wszystkich modeli samochodów;

Sprawdź i wyrób sobie własne zdanie.