Klient opisujący swoje potrzeby poniżej wybrał w Dixi-Car Opel Mokka
Dla geodety najważniejsze jest pytanie czy samochód poradzi sobie w trudnym terenie – na łące, pastwisku, czy przejedzie przez płytki rów z wodą. Niezbędny jest aktualny i czytelny GPS, klimatyzacja oraz zestaw głośno mówiący do kontaktów z innymi wykonawcami lub klientami podczas jazdy. Osobiście lubię też automatyczną skrzynie biegów.
Jako ludzie oszczędni wybieramy samochody zużywające jak najmniej i jak najtańszego paliwa oraz mające zapewniony w wielu miastach serwis no i odpowiednią gwarancję.
Ze względu na konieczność przewożenia sporej ilości sprzętu i ich wymiary (np. statywy, łaty i tyczki) przestrzeń ładunkowa powinna być spora i umożliwiająca przewóz dłużyzn. Geodeci czasem zmuszeni są przespać się w samochodzie więc wygodne i rozkładane fotele są dobrze widziane, a możliwość ugotowania herbatki lub kawki też jest welcome. Dobre radio umila czas zarówno w czasie podróży jak i wypoczynku.
Zobacz też:
Geodeta ma sporo sprzętu przy wyjazdach w teren. Ja osobiście długo używałem C15. Była prostym samochodem mało awaryjna i wszędzie dojechała na pomiary geodezyjne. Geodeta nie musi jeździć wypasionym autem.
Mimo tego, że mówi się, że geodeta nie powinien wcale jeździć autem wypasionym to muszę powiedzieć, że komfort też się liczy. Jesteśmy ludźmi i powinniśmy zadbać o komfort dla siebie, a wymieniony Opel Mokka wydaje się spełniać wszystkie oczekiwania, jakie może mieć najbardziej nawet wymagający geodeta. Oczywiście tutaj kwestią główną jest budżet, dla kogoś, kto we wczesnym etapie kariery nie może sobie pozwolić na taki przywilej, po prostu powinien wybrać auto starsze, być może Opel także ma jakąś propozycję.